Scenarzysta Simon Kinberg, podczas promowania "Marsjanina" (którego
jest producentem) na festiwalu Toronto, zdradził co nieco na temat
filmowej przyszłości X-Men. Oczekujcie m.in. tego - choć nie jest to
szczególnym zaskoczeniem - że Deadpool i X-Men spotkają się na dużym
ekranie.
Idea jest taka, że pod pewnymi względami zresetowaliśmy - jeśli nie skasowaliśmy - naszą linię czasową w "Przeszłości, która nadejdzie". Pozwoliliśmy na zmiany w "X-Men", "X-Men 2" i "X-Men: Ostatnim bastionie". Budujemy kanon od nowa poczynając od roku 1973, wyjaśnił Kinberg. Więc akcja "Gambita" i "Deadpoola" będzie rozgrywała się w świecie, w którym doszło do zdarzeń przedstawionych w "Przeszłości...". Nie znaczy to, że zawsze będzie dochodziło do interakcji między tymi postaciami. Nie w każdym filmie pojawiają się przecież wszyscy bohaterowie. Ale wszyscy stosują się do tych samych zasad. I będą się ze sobą spotykać w różnych filmach.
Scenarzysta przyznał, że uniwersum X-Men rozrasta się w takim tempie, że coraz trudniej jest mu trzymać rękę na pulsie. Nie
mam tego rozrysowanego na ścianie, ale mam wszystko na komputerze. W
tej chwili jest to już wytatuowane na moim mózgu. Mam to dosłownie pod
powiekami. Wiemy, w jakim kierunku chcemy podążać, i jak możemy
krzyżować ze sobą kolejne postacie, które mają własne filmy.
Kinberg stanął też w obronie wyglądu Apocalypse'a, nowego przeciwnika, którego zagra Oscar Isaac. Fani nie są do końca zadowoleni z tego, co zobaczyli na zdjęciach promocyjnych. Mam wrażenie, że seria filmów o X-Men rozwija się w kierunku science-fiction. "Przeszłość, która nadejdzie",
gdzie mieliśmy podróż w czasie i Sentinele, wciągnęła nas głębiej w
świat SF niż dotychczasowe filmy. Poczuliśmy, że seria jest gotowa na
coś bardziej - dajmy na to - kosmicznego. Kiedy zdecydowaliśmy się, że
to Apocalypse będzie głównym czarnym charakterem, postanowiliśmy
pozostać wierni komiksom. Nie chodzi tu tylko o kostium. [Apocalypse] to
nie jest po prostu facet w hełmie. To bardziej kosmiczna postać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz