Czy kiedykolwiek doczekamy się trzeciego "Hellboya"?
Na razie nic na to nie wskazuje, co nie zmienia faktu, że zaangażowani w
poprzednie filmy ludzie roztaczają przed fanami taką wizję. W wywiadzie
z Empire Ron Perlman, opowiedział o pomyśle na fabułę, który ma Guillermo Del Toro.
Chociaż czuję, że powiedzieliśmy już wszystko i że skończyłem z tym bohaterem, Guillermo opowiedział mi, jak miałaby wyglądać trzecia część. Jest to tak doskonały, a przy tym czysto filmowy pomysł, że stwierdziłem, że po prostu musimy to zrobić. To byłoby zamknięcie trylogii, a do tej pory zrobiliśmy tylko 2/3 czegoś, co zostało pomyślane jako całość - z odpowiednim początkiem, rozwinięciem i zakończeniem.
Hellboy byłby w tym filmie jeźdźcem apokalipsy, jego zadaniem byłoby zniszczenie cywilizacji. To nie podlega dyskusji - takie byłoby główne założenie fabularne. Dodatkowo Liz Sherman urodziłaby bohaterowi bliźniaczki. Jedno dziecko byłoby piękne i anielskie, drugie zdeformowane i piekielne. Jedno całkowicie zdegenerowane, drugie - dobre i prawe. Ale które byłoby którym? Znając Guillermo, to właśnie brzydal z piekła rodem - podobnie jak ojciec kiedyś - stanąłby w obronie ludzkości.
Pomijając wątek rodzicielski, nie jest to nic zaskakującego. Już w "Hellboy: Złota armia" zanosiło
się przecież na to, że Hellboy będzie musiał wypełnić swoje
przeznaczenie i obrócić się przeciwko ludzkości. Była to zresztą cena,
którą zapłaciła Liz za uratowanie tytułowego bohatera od niechybnej
śmierci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz